2004

Pogórze Cieszyńskie jest najbardziej na zachód wysuniętą jednostką pogórza karpackiego – tak by można najkrócej określić interesujący nas teren. Jednak podziały geograficzne polskich pogórzy mają tyle wariantów, co autorów. Ojciec geomorfologii polskiej, profesor Klimaszewski rozróżniał ich cztery: Pogórze Śląskie, Wielickie, Ciężkowickie i Dynowskie. W ramach Pogórza Śląskiego często wyróżnia się też osobno Pogórze albo Przedgórze Cieszyńskie (pomiędzy Olzą a Wisłą), czasem umiejscawiane aż po dopływ Wisły – Białą.

Od zachodu odgranicza Pogórze Cieszyńskie Olza, wiodąca wody do Odry, na północy styka się ono z Płaskowyżem Rybnickim, na wschodzie leży Dolina Górnej Wisły. Natomiast na południu wyrastają szczyty Beskidu Śląskiego z olbrzymią kopą Czantorii na czele. Malownicze pagórki pocięte dolinami potoków pokryte są głównie polami i łąkami. Mało tu niezmienionej przez człowieka przyrody, z dawnych lasów grądowych, porastających niegdyś ten teren, zostały gdzieniegdzie tylko resztki. Pod Skoczowem, tuż przy szosie Katowice – Wisła, piękne jary i wąwozy w bukowym lesie chronione są w rezerwacie „Skarpa Wiślicka”, a w okolicach Cieszyna utworzono trzy rezerwaty dla zachowania rzadkiej w Polsce cieszynianki wiosennej – niewielkiej, żółto kwitnącej roślinki, która według legendy miała wyrosnąć na grobie żołnierza szwedzkiego, opłakiwanego przez zakochaną w nim córkę cieszyńskiego gospodarza. Jednak prawda jest inna – ten piękny kwiat przybył do nas z południa, z Alp i Moraw.

Pogórze Cieszyńskie warto odwiedzić przede wszystkim dla wspaniałego Cieszyna, pełnego zabytków i specyficznego klimatu pogranicza. Sylwetkę romańskiej rotundy z piastowskiego wzgórza zna każdy Polak z dwudziestozłotowego banknotu. Spacer uliczkami starego miasta odsłoni wiele miejsc, związanych z bogatą historią polskości Cieszyna. Warto przystanąć na stromym bruku obok słynnej Studni Trzech Braci, gdzie „trzej bracia książęta, Bolko, Leszko i Cieszko, zeszli się po długiej wędrówce przy tym źródle i ciesząc się zbudowali na pamiątkę miasto, które miano Cieszyn otrzymało.” Nie każdy słyszał o „cieszyńskiej Wenecji” – dzielnicy, niegdyś zamieszkanej przez garbarzy i sukienników.

Drugie miasto Pogórza Cieszyńskiego – Skoczów – też oferuje sporo ciekawych wrażeń. To niewysokie kamieniczki, ponad którymi górują wieże kościołów różnych wyznań, ciekawy rynek z oryginalnym ratuszem i muzea związane z piewcą Ziemi Cieszyńskiej – Gustawem Morcinkiem oraz Św. Janem Sarkandrem. W Polsce znane były kiedyś szeroko skoczowskie kapelusze, nadal docenia się ciepłe pledy z „Pledana”.

W południowej części Pogórza Cieszyńskiego warto odwiedzić Puńców, gdzie w kościele św. Jerzego z 1518 roku zobaczyć można unikalne sklepienie palmowe wsparte na jednym filarze. Nad Puńcówką leży również Dzięgielów z przebudowanym dawnym renesansowym kasztelem Czelów i Goczałkowskich z XV w. Nad Goleszowem, w którym zbiegają się linie kolejowe z Wisły, Cieszyna i Skoczowa, górują wieże dwóch kościołów – katolickiego i ewangelickiego – częsty widok na Ziemi Cieszyńskiej, znanej z pokojowego współistnienia różnych wyznań. Na szczęście dawno już przebrzmiały echa wojny trzydziestoletniej, która w siedemnastym wieku poczyniła spustoszenie nie tylko na tym terenie. Obok – na wzgórzu Chełm – istniała znana szkoła szybowcowa, teraz z nośnych wiatrów korzystają lotniarze i paralotniarze.

Na północ od Cieszyna nad rzeką Piotrówką rozłożyły się dwie bliźniacze wsie – Kończyce Wielkie i Małe. Wielkie słyną z największego na Ziemi Cieszyńskiej drewnianego kościoła Michała Archanioła, posiadającego stare dzwony z 1489 i 1555 r. oraz siedemnastowiecznego zamku Wilczków i Thunów. W Kończycach Małych zachowały się dwa skrzydła zbudowanego około 1500 r. zamku, który pierwotnie otoczony był fosą, dziś można jeszcze zobaczyć renesansowe portale i ozdobione arkadami piętro. Kościół zaś mieści uznawany za cudowny obraz Matki Boskiej Kończyckiej, a przy prezbiterium ujrzeć można płytę nagrobną średniowiecznego rycerza – Zygmunta Wyszkoty.

Znane z kolejowego przejścia granicznego Zebrzydowice posiadają barokowy kościół Najświętszej Marii Panny z ciekawymi epitafiami, najstarsze z nich, szesnastowieczne poświęcone są Jerzemu i Annie Liszkom. Ich gotycki dwór przebudowano później na barokowy pałac, nie tak dawno odbudowany z zachowaniem tarcz herbowych późniejszych właścicieli – Mattencloitów i Beesów.

Siedemnastowieczny drewniany kościół pojawił się w 1972 roku w Kaczycach Górnych, dokąd przeniesiono go z dzielnicy Jastrzębia Zdroju – Ruptawy. Pieczołowicie zrekonstruowany stoi teraz na wysokim wzgórzu, patrząc z góry na pobliskie, leżące już za granicą przemysłowe tereny Karwiny.

Henryk Fryderyk Wilczek ufundował w 1731 roku kolejny drewniany kościół w również położonych na wzgórzach Zamarskach. Tamże odnaleziono najstarszy chłopski „zapiśnik” – pamiętnik miłującego książki Andrzeja Wacławika. Śląsk Cieszyński słynął z szerzenia oświaty, zawsze silne tu były środowiska polskie. A jak ciężko tu się pracowało, można przeczytać w bogatej powieści Gustawa Morcinka „Wyrąbany chodnik”. On też najpiękniej wprowadza w świat cieszyńskich legend, świat płanetników i utopców.

Pogórze Cieszyńskie nie leży wysoko nad poziomem morza. Warto tu jednak zawitać, przesiąknąć historią i pięknem tej ziemi. A na koniec wyskoczyć na drugą stronę granicy, żeby odpocząć w zaczarowanym tajemniczym świecie herbaciarni w czeskim Cieszynie. Polecam!