* * * (kępy traw)
kępy traw
tańczące na wietrze
witają mnie śpiewem na szczycie
siedzę wśród nich radośnie
po pachy w słonecznych zapachach
zziajany plecak sapie obok
wtapiam się powoli w polanę
rozpływam
przeciągam
mruczę spod powiek
machinalnie owijam wokół palca
pierścień trawy
na wieki wieków
kwiecień, 1998