ODCZAROWANIE – ZAGUBIENIE
ODCZAROWANIE – ZAGUBIENIE RJT
a g h d f e a // cis h cis h e fis / h fis G e h
Zachmurzyło się nasze niebo, rozdeszczyło strugami bez końca,
Płyną krople po twarzach zastygłych, zimny wiatr wieje w pustkę między nami.
Chmury zza chmur maszerują, depczą bezwolnie na oślep, ból zamyka oczy
I chłód po sercach się czai bezlitosny, bezkresny, nie wiadomo skąd.
Myśli się snują po łąkach, zagubione we mgłach jesiennych, rozpływają się w sobie.
Drzewa obdarte ze wspomnień, opadł samotnie na dwoje ostatni liść nadziei.
Zachmurzyło się nasze niebo, rozdeszczyło strugami bez końca,
Płyną krople po twarzach zastygłych, zimny wiatr wieje w pustkę między nami.
Dłonie nie mogą się znaleźć, bo nie szukają się wcale, opuszczone, bezsilne.
Wciąż zapatrzeni w horyzont przed siebie i przez siebie, już niewidzący.
Poszarzały i znikły marzenia, zagubiły się w słowach niewypowiedzianych do końca
I od początku…