* * * (uwielbiam…)
Uwielbiam leżeć w ciepłej trawie
Z oczyma zamkniętymi słońcem,
Słuchać, jak obok w małym stawie
Żaby swój piękny dają koncert.
I wmyślać siebie w zwiewny statek,
Co w morzu traw żegluje cicho
I cały zaświerszczony latem
Rozpływać się w drgającą nicość.
Uwielbiam wdychać zapach kwiatów
Wraz z ich barwami i śpiewaniem,
Bzyczeć z pszczołami pean latu
I mieć w pamięci samo trwanie.
I wtedy chciałbym mieć przy sobie
Kogoś, kto czuje, jak ja czuję,
Żeby podzielić się i złączyć.
Takiego kogoś mi brakuje…
wrzesień, 1982